10 najszybszych samochodów świata

10. Ascari A10

Niewielka manufaktura o nazwie Ascari Cars, której siedziba znajduje się w miejscowości Banbury w hrabstwie Oxfordshire w Anglii, wytwarza piekielnie szybkie auto o nazwie A10.

Kluczem do sukcesu Ascari A10 wcale nie jest gigantyczna moc, tylko świetny stosunek liczby koni mechanicznych do kilogramów. Auto waży zaledwie 1280 kg dzięki zastosowaniu superlekkich kompozytów i włókna węglowego.

Napędza je centralnie umieszczona jednostka V8 o pojemności 5,0 l. Silnik ten generuje zawrotną moc 635 KM, więc w praktyce na tonę przypada blisko 470 KM. Dzięki temu Ascari A10 z tylnym napędem i sześciobiegową manualną przekładnią przyspiesza od 0 do 100 km/h w 2,8 s i rozpędza się do prędkości maksymalnej 354 km/h.

9. Noble M600

Kolejna mała brytyjska manufaktura, która pierwotnie z części zapożyczonych z innych pojazdów składała zaskakująco szybkie, chociaż niepozorne supersamochody. Mowa o firmie Noble Automotive, której główna siedziba mieści się w Leicestershire.

Podobnie jak w przypadku Ascari A10 kluczem do sukcesu jest stosunek mocy do masy. Co ciekawe, Noble M600 potrafi zaskoczyć wszystkich właścicieli Volvo XC90, czyli wygodnego i pakownego SUV-a, który kojarzy się raczej z dostojnymi Szwedami niż ze sportem.

Noble M600 jest napędzane silnikiem żywcem wyjętym z tego modelu Volvo. Mowa oczywiście o topowejjednostce V8 o pojemności 4,4 l, która dzięki pomocy dwóch turbosprężarek Garrett generuje moc zależną od trybu ustawień.

Po przestawieniu auta na tryb drogowy tylna oś przekazuje na asfalt 456 KM. W przypadku trybu torowego jest to już 558 KM, a po wybraniu topowego trybu wyścigowego jednostka generuje moc 659 KM. W rezultacie ważące 1250 kg auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,1 s oraz rozpędza się do prędkości 362 km/h.

8. Pagani Huayra

Dzieło bogów, którzy z pedantyczną dokładnością pracują w małej fabryce ulokowanej we włoskiej miejscowości San Cesario sul Panaro w prowincji Modena. Auto cechuje się interesującą stylistyką i absurdalnie trudną do wymówienia nazwą.

Znacznie ciekawiej robi się po otwarciu drzwi i przyjrzeniu się dobranym materiałom. Jeszcze nikt nigdy nie łączył włókna węglowego, skóry i zimnego aluminium w tak pięknej formie. Najważniejsze są jednak osiągi.

Pagani Huayra napędzane jest podwójnie doładowaną jednostką V12 o pojemności 6,0 l produkcji AMG. Umieszczony centralnie silnik generuje kolosalną moc 730 KM oraz aż 1000 Nm momentu obrotowego, a to wszystko przekazywane jest na asfalt za pośrednictwem tylnych kół.

Efekty są porażające. Pagani Huayra waży zaledwie 1350 kg i przy takiej mocy przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 3,3 s, a po dłuższej chwili jest w stanie rozpędzić się do prędkości maksymalnej 378 km/h.

7. Zenvo ST1

Za produkcję tego auta odpowiadają Duńczycy, a konkretnie firma Zenvo. Jeśli wygrałeś na loterii mnóstwo pieniędzy i chcesz stać się właścicielem agresywnego ST1, może być już jednak za późno. Łącznie planowano produkcję jedynie 15 egzemplarzy tego wspaniałego superauta.

Zenvo ST1 napędzane jest jednostką V8 o pojemności aż 7,0 l. To jednak nie wszystko. Gigantyczny silnik wspomagany jest przez turbosprężarkę oraz kompresor i w rezultacie produkuje dokładnie 1104 KM oraz wprost niewyobrażalny moment obrotowy rzędu 1430 Nm.

Przy masie 1376 kg Zenvo ST1 jest w stanie przyspieszać od 0 do 100 km/h w 3,0 s. Wiąże się to z utratą trakcji, ponieważ tak kolosalna moc wędruje wyłącznie na tylną oś. Prędkość maksymalna tego potwora została elektronicznie ograniczona do 375 km/h.

6. McLaren P1

Od debiutu legendarnego McLarena F1 minęło już 20 lat. Przez ten czas brytyjska firma z siedzibą w Woking skupiała się bardziej na Formule 1 niż na produkowaniu samochodów. Dopiero kilka lat temu wznowiono projekty i na rynku pojawił się model MP4-12C. To auto celowało jednak co najmniej o metr poniżej poprzeczki, którą przed laty ustawił F1.

Dopiero w 2013 roku McLaren opublikował oficjalne informacje dotyczące krwiożerczego modelu P1, czyli następcy prawdziwie legendarnego hiperauta. Niestety, wbrew woli prawdziwych miłośników zapachu benzyny nowe hiperauto spod znaku McLarena jest hybrydą.

Za plecami kierowcy i pasażera pracuje jednostka V8 o pojemności 3,8 l generująca moc 727 KM oraz 719 Nm momentu obrotowego. Jest też silnik elektryczny produkujący 176 KM i 260 Nm. W rezultacie auto przekazuje na asfalt 903 KM i 979 Nm.

McLaren P1 przyspiesza od 0 do 100 km/h w 2,8 s, od 0 do 200 km/h w zaledwie 6,8 s. Rewelacyjny rezultat. Co dalej? No właśnie. Wiadomo, że prototyp był w stanie osiągnąć prędkość maksymalną znacznie powyżej 380 km/h, jednak ze względów bezpieczeństwa wersja produkcyjna dostała elektroniczny kaganiec, który włącza się przy 350 km/h.

5. Koenigsegg Agera R

W wieku zaledwie 22 lat niejaki Christian von Koenigsegg założył firmę, która zajmowała się produkcją samochodów sportowych. Najnowszym dziełem szwedzkiej marki Koenigsegg jest model Agera R, który promowany był zdjęciami z bagażnikiem dachowym – najbardziej absurdalnym elementem wyposażenia hiperauta.

Warto zacząć od rekordów, ponieważ Koenigsegg Agera R znalazł się w Księdze rekordów Guinnessa. Auto rozpędziło się od 0 do 300 km/h w czasie 14,53 s, bijąc tym samym na głowę Pagani Huayrę czy Bugatti Veyrona.

Kluczem do sukcesu Agery R jest masa 1435 kg. Wprawdzie nie jest to tak mało jak w przypadku chociażby Noble, jednak tutaj chodzi o znacznie większą moc. Koenigsegg Agera R dysponuje 1140 KM oraz 1000 Nm momentu obrotowego generowanego przez podwójnie doładowane V8 o pojemności 5,0 l. Dzięki temu samochód może rozpędzić się do prędkości maksymalnej 416 km/h.

4. Saleen S7 Twin Turbo Competition

W grupie tak młodych aut Saleen S7 to już prawdziwy weteran. Auto zasługuje na pojawienie się w tym rankingu również dlatego, że wielokrotnie było pomijane, a jest przecież autorskim projektem kalifornijskiej firmy Saleen.

Po tuningu Mustangów i przystosowywaniem ich do wyścigów torowych Saleen stwierdził, że czas na autorski projekt. Tak powstał model S7, który począwszy od 2006 roku oferowany jest w topowej wersji Twin-Turbo Competition.

Jednostka V8 o pojemności 7,0 l dostała dwie turbosprężarki i w tej wersji generuje kolosalne 1000 KM oraz 1020 Nm momentu obrotowego. Wprawdzie Saleen nigdy nie podawał oficjalnych danych technicznych modelu S7 Twin-Turbo Competition, jednak wiadomo, że przyspiesza on od 0 do 100 km/h w zaledwie 2,6 s i jest w stanie rozpędzić się do prędkości blisko 400 km/h.

3. SSC Tuatara

Amerykańska firma ShelbySuperCars Inc. stworzyła superszybkie auto o nazwie SSC Ultimate Aero TT, które pobiło rekord prędkości należący do Bugatti Veyrona. Po odpowiedzi Bugatti w postaci Veyrona Super Sport SSC zabrało się do pracy nad jeszcze szybszym modelem.

Nosi on nazwę Tuatara i jak dotąd nie pokonał rekordu prędkości należącego do Bugatti, jednak jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nic go nie powstrzyma.

SSC Tuatara ma być napędzane jednostką V8 o pojemności 7,0 l generującą 1350 KM oraz 1413 Nm momentu obrotowego. W rezultacie auto ważące poniżej 1200 kg ma przyspieszać od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 3 s i rozpędzać się do prędkości maksymalnej przeszło 440 km/h!

2. Hennessey Venom GT

Już na pierwszy rzut oka widać, że Venom GT produkowany przez firmę Hennessey Engineering Performancebardzo przypomina Lotusa Exige. Auto bazuje na zmodyfikowanej konstrukcji brytyjskiego samochodu sportowego, jednak w przeciwieństwie do niego napędzane jest ogromną jednostką V8.

Konkretnie jest to silnik V8 o pojemności 6,2 l produkcji General Motors, a więc ta sama jednostka, która trafia pod maskę Chevroleta Corvette ZR1. W przypadku Venoma GT motor został wzmocniony i w topowej wersji generuje dokładnie 1217 KM i 1318 Nm momentu obrotowego.

Mało tego, Hennessey Venom GT waży tylko 1220 kg, a co za tym idzie – na każdy kilogram auta przypada jeden koń mechaniczny. Tak absurdalnie wysoka moc sprawia, że Venom GT przyspiesza od 0 do 100 km/h w 2,4 s i rozpędza się do prędkości 427 km/h. Samochód dla prawdziwych wariatów.

1. Bugatti Veyron Super Sport

Król może być tylko jeden i jest nim Bugatti Veyron Super Sport. Nie chodzi tylko o gigantyczną moc 1200 KM oraz 1500 Nm momentu obrotowego. Nie chodzi o pakiet aerodynamiczny poprawiony względem seryjnego Veyrona czy odchudzoną konstrukcję.

Bugatti Veyron Super Sport jest w stanie rozpędzić się do prędkości powyżej 430 km/h, jednak wersje produkcyjne ograniczono elektronicznie do 415 km/h. Chodzi o to, że Bugatti robi to nadzwyczajnie łatwo, z gracją, gwarantując kierowcy i pasażerowi niesamowity komfort i pewność. Ciekawe, komu pierwszemu uda się pobić wart 1,7 miliona funtów brytyjskich drogowy samolot.